Chociaż Diakonia Misyjna w Ruchu Światło-Życie jest najmłodsza i działa zaledwie kilka lat, to jesteśmy pewni, że była ona od zawsze w sercu ks. Franciszka Blachnickiego. Ponad 30 lat temu ks. Franciszek napisał w liście z Boliwii takie słowa: „Ruch Światło-Życie ze swoim charyzmatem ewangelizacji i Ewangelii wyzwolenia ma do
Ruch Światło-Życie jest jednym z ruchów odnowy Kościoła według nauczania Soboru Watykańskiego II. Gromadzi ludzi różnego wieku i powołania: młodzież, dzieci, dorosłych, jak również kapłanów, zakonników, zakonnice, członków instytutów świeckich oraz rodziny w gałęzi rodzinnej, jaką jest Domowy Kościół. Znak Fos-Zoe :. Duchowość :. Drogowskazy Nowego Człowieka :. Program formacyjny :. Oaza Dzieci Bożych :. Krucjata Wyzwolenia Człowieka :. Krucjata Wstrzemięźliwości :. Poprzez odpowiednią dla każdej z tych grup formację Ruch Światło-Życie wychowuje dojrzałych chrześcijan i służy odnowie Kościoła przez przekształcanie parafii we wspólnoty wspólnot. Znakiem Ruchu Światło-Życie jest starochrześcijański symbol Fos-Zoe(gr) (gr. światło, życie splecione literą omega tworzące krzyż). Duchowość Ruchu Światło-Życie została wyrażona w "Drogowskazach Nowego Człowieka". Małżonkowie żyjąc treścią "Drogowskazów" realizują je w "Zobowiązaniach Domowego Kościoła". Cel Ruchu Światło - Życie jest osiągany poprzez realizację programu formacyjnego. Każdy uczestnik Ruchu po ewangelizacji, prowadzącej do przyjęcia Jezusa Chrystusa jako swego Pana i Zbawiciela, uczestniczy w formacji w grupie uczniów Jezusa (deuterokatechumenat) a następnie we wspólnocie diakonijnej, podejmując konkretną służbę (diakonię) w Kościele i świecie. Ewangelizacja - katechumenat - diakonia, to trzy etapy drogi formacyjnej Ruchu Światło-Życie na wszystkich poziomach formacji. Podstawowe metody realizacji programu formacyjnego to: metoda "światło-życie", przenikająca wszystkie elementy programu formacyjnego, oaza rekolekcyjna i mała grupa formacyjna. Specyfiką metody Ruchu Światło-Życie jest realizacja zasady "życie z życia" i zasady organicznego wzrostu. Struktura ruchu jest zgodna ze strukturą Kościoła. Małe grupy, do których należą uczestnicy Ruchu, zasadniczo tworzą jego wspólnotę w parafii. Wspólnoty Ruchu utrzymują ze sobą łączność spotykając się na Dniach Wspólnoty. Odpowiedzialność za całość Ruchu sprawuje Moderator Generalny Ruchu Światło-Życie. Na szczeblu kraju, diecezji i parafii odpowiedzialność pełnią moderatorzy krajowi, diecezjalni i parafialni. Każdy moderator pełni swą posługę wraz z zespołem diakonii. Diakonię moderacji mogą pełnić zarówno osoby świeckie, jak i duchowne. Kapłani w Ruchu spełniają rolę moderatorów, a nie należący do niego - opiekunów. Spoczywa na nich odpowiedzialność za duchową formację uczestników Ruchu i eklezjalność wspólnot. Początki historii Ruchu sięgają pierwszej oazy, która odbyła się w r. 1954. Ruch Światło-Życie rozwinął się z oaz - rekolekcji zamkniętych prowadzonych metodą przeżyciową. Przed rokiem 1976 Ruch był znany pod nazwą "Ruch oazowy", "Ruch Żywego Kościoła". Twórcą oazy, założycielem Ruchu i pierwszym moderatorem krajowym był ks. Franciszek Blachnicki (24 III 1921 - 27 II 1987). Ruch Światło-Życie powstał i rozwija się w Polsce, a w ostatnich kilkunastu latach rozszerza się również poza jej granicami: na Słowacji, w Czechach, w Niemczech, na Białorusi, Łotwie. Anna Wojtas «« | « | 1 | » | »»
Ruch Światło-Życie . diecezji świdnickiej. W poszukiwaniu relacji z Bogiem. Ach, co to był za DWDD filii śląskiej. Rekolekcje Diecezjalne 2023. Początki tej sekty są podobne do większości hinduskich sekt. Została założona w Indiach w 1949 r. Ojciec obecnego Guru sekty – „oświecony Zbawiciel Wszechświata” – zaczął nauczać po odbyciu „kwarantanny” w Himalajach. Propagował refleksję, medytację, większe uduchowienie oraz krytykował konsumpcyjny styl życia. Wokół niego gromadziło się coraz więcej ludzi i tak powoli zapoczątkowany ruch zaczął przekształcać się sektę. Gdy zmarł w 1966 r. jego następcą został ośmioletni syn – Maharaj Ji. Odziedziczył po ojcu wielką charyzmę, która zaowocowała dynamicznym rozwojem sekty. Szybko zjednał sobie nie tylko wyznawców, ale i także całą swoją rodzinę. W roku 1970 13-letniego Maharaja Ji w ojczystym kraju słuchały już wielotysięczne tłumy. Miał wtedy miejsce uroczysty wjazd nauczyciela do Ner Welhi. Guru przybył pozłacanym rydwanem w otoczeniu słoni i licznej rzeszy wyznawców, którzy oddawali mu cześć. W tym samym roku pierwsi emisariusze wyruszyli na „podbój” Zachodu. Dwa lata później powstały w wielu amerykańskich i europejskich miastach ośrodki Misji Boskiej Światłości. Największą sławę Maharaj Ji zdobył wtedy, gdy zamieszkał w Stanach Zjednoczonych. W 1973 r. na kosmodromie w Houston 25 tysięcy osób oddawało mu hołd, nazywając go Panem Wszechświata. Największe załamanie Misji nastąpiło, gdy niespełna 18-letni Guru ożenił się wbrew woli swojej matki ze stewardesą z United Airlines. Zafascynowany kulturą Zachodu oraz amerykańskim stylem życia zaczął korzystać z licznych uciech tego świata. I tak, zaczął używać luksusowych samochodów, składać wizyty w nocnych lokalach, nadużywać alkoholu. Widząc co się dzieje, jego matka szybko odsunęła Maharaja Ji od władzy, a jego miejsce zajął starszy brat, którego ogłoszono nowym Mistrzem Doskonałym. Zmieniono również nazwę sekty na Towarzystwo Życia Duchowego. Rozłam wewnątrzrodzinny, jak się później okazało, nie miał większego wpływu na dalszy rozwój sekty i, co ciekawe, nie obalił mitu Maharaja Ji, który sam siebie przedstawia jako Boga i Zbawcę Świata. Członkom ruchu wmawia natomiast, że powinni się poświęcić jemu samemu, gdyż jest: „miłością, która daje życie, która pozwala im oddychać, która utrzymuje ich w stanie miłości”. Toteż pośród wyznawców sekty panuje ogromny kult jego osoby, uwidaczniający się zwłaszcza na wszystkich spotkaniach organizowanych przez Misję Boskiej Światłości. Na każdym takim spotkaniu w centralnym miejscu wystawiona jest fotografia Guru ozdobiona kwiatami. Co „pobożniejsi” padają nawet przed nią na twarz. Nazywany Wcieleniem Boskości. Satguru, Prawdziwym Odkrywcą Światła, Rozproszycielem Ciemności, jest dla swoich wyznawców największym a zarazem jedynym autorytetem. Jego wypowiedzi z kolei traktowane są w kategoriach boskości, Paradoksem jest fakt, że od swoich zwolenników wymaga umiarkowania i wyrzeczeń. Sam zaś utrzymywany przez członków ruchu, pławi się w dobrobycie, wiodąc wystawne życie. Podobnie jak ma to miejsce w innych tego typu sektach, istnieje tu ścisła hierarchia dwustopniowa. Wyznawcy dzielą się na tzw. premies, czyli zwykłych i na mianowanych przez samego Guru nauczycieli, zwanych mahatmami czyli oświeconymi. Przejście do drugiego stopnia odbywa się w trakcie ceremonii, której towarzyszą: hinduska muzyka i śpiew monotonnych hymnów do boskiej osoby guru. Praktyki religijne Misji opierają się głównie na hinduizmie. Boga określają jako „Energię kosmiczną” istniejącą w samoistnym świetle, nie mającym źródła. Wg wierzeń sekty, Bóg przybiera postać cielesną, a jego obecnym wcieleniem jest oczywiście sam Guru – Maharaj Ji. Aby się zbawić, trzeba posiąść odpowiednią Wiedzę, która pozwoli oderwać się od iluzji i ułudy tego świata. Dopiero wtedy można doświadczyć Boga czyli Energii Kosmicznej. Stopienie się umysłu ludzkiego z Umysłem Boskim jest możliwe w następstwie poddawania się stałej medytacji. Swoistą mistyfikacją są struktury sekty, opatrzone przez władze zwierzchnie klauzulą największego uprzywilejowania, w tym przypadku boskości. I tak, obok Boskiego Guru mamy Boskich Zarządców Dóbr, Boskie Towarzystwo Handlu Zagranicznego, Boskie Kiermasze Dobroczynności, planuje się nawet założenie Teatru Baletowego, oczywiście Boskiego. Sekta nie stosuje agresywnych działań propagandowych. Adeptami zostają najczęściej ludzie bardzo młodzi, licealiści, studenci czy wywodzący się z tzw. klasy średniej, którzy nie godzą się z istniejącym porządkiem społecznym, pogonią za pieniądzem czy dobrami materialnymi. Cechą wyróżniającą tę sektę spośród innych, która jest zarazem pewnego rodzaju atutem, jest to, że nie wymaga całkowitego zerwania czy ograniczenia kontaktów rodzinnych, towarzyskich, rzucenia pracy czy studiów. Nie wiadomo jednak dlaczego wyznawcy przenoszą się później do tzw. aśramów, czyli wspólnot religijnych. Są to grupy tworzone na kształt komuny, opierające się na wspólnocie majątkowej i wspólnej pracy na rzecz grupy. Obowiązuje tu celibat, ścisły wegetarianizm, zakaz picia alkoholu, palenia tytoniu czy zażywania środków odurzających. Cały czas jest poświęcony kontemplacji i medytacji. Nauczyciele sekty czyli mahatmowie twierdzą, że wiedza, którą przekazują drogą medytacji, pozwala stawać się coraz bardziej spokojnym, opanowanym, tolerancyjnym czyli ogólnie lepszym człowiekiem. Jednak przeprowadzone ostatnio badania socjologiczne wśród członków rodzin należących do Misji przyniosły wyniki znacznie odbiegające od oczekiwanych. Okazało się bowiem, że rodziny te ulegają rozbiciu, nie układa się kariera zawodowa, a kontakty międzyludzkie stają się coraz rzadsze. Ruch ten zyskał największy rozgłos na Zachodzie, zwłaszcza w Niemczech. W Polsce ma kilkaset wyznawców w paru większych miastach. Oprac. Krystyna PotyrałaŹródło zdjęcia: Pixabay F.Blachnicki. Ruch Światło-Życie jest jednym z ruchów odnowy Kościoła według nauczania Soboru Watykańskiego II. Gromadzi ludzi różnego wieku i powołania: młodzież, dzieci, dorosłych, jak również kapłanów, zakonników, zakonnice, członków instytutów świeckich oraz rodziny w gałęzi rodzinnej, jaką jest Domowy Kościół.

"Porzucić wszystko, co dotąd jawiło się jako szczęście i zrozum, że to szczęściem nie było, ale iluzją". O potrzebie zejścia z kanapy i uwolnienia się z letargu wygodnego życia apeluje papież Franciszek podczas swoich pielgrzymek, między innymi w Krakowie w 2016 roku. Wówczas to abp Jędraszewski dodał "Porzucić wszystko, co dotąd jawiło się jako szczęście i zrozum, że to szczęściem nie było, ale iluzją, której się poddawaliśmy. Uczep się ręki Chrystusa, by zdążając za Nim, dojść do jego Królestwa, które nie będzie miało końca". Jak pogodzić tak silne przesłanie do połączenia się z Chrystusem z zimnymi murami kościołów i kapłanami uprawiającymi politykę nienawiści i dzielenia społeczeństwa? Papież przecież podkreśla : "Pan chce dokonać jednego z największych cudów, jakiego możemy doświadczyć: sprawić, aby twoje ręce, moje ręce, nasze ręce przekształciły się w znaki pojednania, komunii, tworzenia". Spotkania z papieżem zawsze były duchowym wydarzeniem z życiu młodych ludzi. Podobnie jak Spotkania Młodych w Lednicy, Światowe Dni Młodzieży, Pielgrzymka Zaufania Przez Ziemię (w tym roku we Wrocławiu), Tydzień Ewangelizacyjny w Dzięgielowie, pielgrzymki na Jasną Górę jak i lokalne spotkania oazowe wyzwalają w młodych ludziach energię do życia w zgodzie z naukami Chrystusa. Kontakt z innymi ludźmi daje poczucie bezpieczeństwa. Potwierdza, że nie jesteśmy sami w naszej wędrówce drogą jaką wskazał nam Bóg w Piśmie Świętym. Wspólnota Po takich spotkaniach wracamy do naszych parafii i jeżeli mamy szczęście, taką misję możemy nadal pielęgnować. Jeśli odnajdziemy odpowiednią grupę to będzie nas wspierać w postanowieniu odnowy swego życia. Gdy nie uda się nam znaleźć takiej grupy działającej przy naszym kościele szukamy kontaktu z ludźmi, których poznaliśmy podczas wyjazdów pielgrzymkowych. Organizujemy spotkania pooazowe i tak, z czasem, nieświadomie zaczynamy tworzyć domowe kościoły złożone z kilku lub kilkunastu osób. To naturalna kolej rzeczy. Z jednej strony często mamy politykującego kapłana, który odtrąca od siebie wiernych, nawet tych zaangażowanych religijnie, z drugiej potrzebę kontaktu i tworzenia społeczności osób, które łączą te same przeżycia, ten sam moment podejmowania decyzji co do przyszłości, budowania rodziny osadzonej w silnych wartościach religijnych. Ludzie z oazy Z badań wynika, że około 10 % byłych oazowiczów ma potrzebę życia w silnym zaangażowaniu religijnym. Zazwyczaj ciężko to połączyć z życiem danej parafii. Udział w chórze kościelnym nie rozwiązuje potrzeby aktywnego działania, a kółka różańcowe swoją formą nie odpowiadają młodzieży. Pomysłem na zagospodarowanie ich zapału są tworzące się grupy domowego kościoła. Z jednej strony mamy politykę nienawiści prowadzoną przez księży, z drugiej ogólny antyklerykalizm ludzi młodych, którzy zrazili się do źle przygotowanych katechetów. Nie chodzi jedynie o sprawy molestowania, ale ogólnie o ich brak otwarcia na ambitną duchowo młodzież. Ludzie młodzi posługują się pytaniami w drodze do Boga. Dla katechetów jest to kłopot i problem. To zniechęca do nawiązania relacji. Jednocześnie młodzież tę cechuje inne spojrzenie na świat. Wartości chrześcijańskie są im bardzo bliskie. Deklarowana przez nich miłość do Boga, wstrzemięźliwość przedmałżeńska, odrzucenie antykoncepcji, izoluje dawnych oazowiczów od ich rówieśników. To powoduje, że dawni oazowicze w sposób naturalny przyciągają się wzajemnie integrując na duchowym poziomie. Światło i życie - ΦΩΣ ΖΩΗ Fakt tworzenia się takich świeckich wspólnot zaangażowanych chrześcijan zauważył i zaakceptował nawet kościół katolicki. Oficjalnie w 1973 roku ksiądz Franciszek Blachnicki założył Ruch Światło-Życie jako Oazę Rodzin służący odnowie duchowej kościoła rzymskokatolickiego. W ramach tego ruchu wyodrębniono Krucjatę Wyzwolenia Człowieka - grupę wsparcia od uzależnienia alkoholowego i narkotyków. Powstał Domowy Kościół jako grupa wspierająca małżeństwa chrześcijańskie, oraz społeczności działające wśród dzieci i młodzieży. Zasady Domowego Kościoła Zasady funkcjonowania Domowego Kościoła dokładnie opracowała Konferencja Episkopatu Polski w marcu 2006 roku, szczegółowo nakładając ramy organizacyjne i formy powoływania poszczególnych funkcji. Ustalono jak będą powoływani administratorzy takich grup: pary parafialne, diecezjalne itp. Wyznaczono funkcje moderatorów Domowego Kościoła, którzy mają kontrolować działalność tego świeckiego ruchu na każdym poziomie. Stworzono organ pomocny do moderowania moderatorów w postaci Krajowego Kolegium Moderatorów. . W efekcie z oddolnego ruchu świeckiego stworzono kolejny klerykalny twór rejestracji małżeństw, które chcą być aktywne duchowo. Zaczęły więc powstawać fikcyjne grupy, którymi proboszczowie mogą pochwalić się przełożonym. Grupy domowe w kościołach protestanckich Nieco inaczej wyglądają grupy domowe w kościołach protestanckich. U zielonoświątkowców, drugim pod względem zasięgu kościele protestanckim w Polsce, struktura społeczności w parafiach składa się z grup domowych. Są to grupy działające na osiedlach, dzielnicach miast, w gminach. Oprócz grup regionalnych są też grupy łączące studentów, młodzież licealną, czy poszczególne narodowości. Obecnie w Polsce bardzo dużo powstaje grup domowych dla Ukraińców. Na podobnych zasadach funkcjonują zbory świadków Jehowy. Największą grupę stanowią obwody, które składają się z 20 zborów, w których funkcjonują 10-15 osobowe grupy służby. Coś co odpowiada kościołom domowym. W ten sposób tworzą się małe społeczności osób zaangażowanych religijnie, które mogą sprawnie realizować zadania ewangelizacji i życia zgodnie z zasadami wiary określanymi w Piśmie Świętym. Małe kościoły działające w kościele protestanckim to coś co wyróżnia ten kościół swoją różnorodnością i kolorytem. Na tych zasadach swoją wspólnotę budował pastor Brat Roger z Taize . Obecnie dołączyli do niej również katolicy. Kościół domowy, a sekty Mówiąc o ruchach oazowych i Domowym Kościele często przewija się słowo sekta. Zrozumiały jest strach duchownych przed świeckim ruchem, który ma aspiracje do prowadzenia samodzielnej działalności religijnej. Dlatego nie dziwi próba zapanowania nad tym ruchem oddolnym poprzez Ruch Światło-Życie. To tak jakby duchowni wystraszyli się swoich podopiecznych. I jest to słuszne podejście. Ograniczenie funkcji duchownego do moderatora i kontrolera działań kościoła domowego powoduje zasadnicze pytanie. Po co kościołowi domowemu moderator - duchowny ? Takie podejście obnaża rolę księdza w społeczności parafii. Czy służy on swoim parafianom, czy po prostu nimi administruje. Powstawanie sekt, a kościół domowy U genezy powstawania sekt jest silna osobowość przywódcy duchowego, wizjonera budującego autonomiczny kościół. Skupia on wokół siebie wyznawców, gotowych współdzielić jego wizję tworzenia nowego kościoła. Uczestnicząc w takim kościele obdarzają przywódcę pełnym zaufaniem. Czynią z niego swojego guru, czy wręcz mesjasza i boga. W przypadku grup postoazowych są one tworzone na zasadach współistnienia, bez wyznaczania przywódcy duchowego. Oni po prostu przenoszą kościół do swoich domów. Uwalniają go od niepotrzebnej (jak uważają) administracji ich wiary. Kościoły domowe jako wspólnota rodzin wierzących W ten sposób powstają nieformalne wspólnoty rodzin wierzących. Całkowicie nie chcą być utożsamiane z jakimkolwiek formalnie zarejestrowanym kościołem. Czytają wspólnie Pismo Święte. Prowadzą rozważania biblijne. Wspierają się wzajemnie w podążaniu drogą wyznaczoną przez Jezusa. Ich struktury wyglądają jak ewangeliczny kościół, przedsoborowy. Nawet po rejestracji zboru dla potrzeb prawnych wyznaczają symbolicznie spośród siebie osobą pełniącą funkcję duchownego. Przykładem może być Kościół Ewangelicznych Chrześcijan, który wpisuje się w historyczną tradycję kościoła o tej samej nazwie. Faktycznie został on odtworzony od podstaw jako wspólnota kościołów domowych. Nabożeństwa są prowadzone wspólnie przez wszystkich członków zboru. Cytaty i rozważania fragmentów Pisma Świętego są przeplatane świadectwami wiary poszczególnych członków zboru. Nie ma moderacji osoby z zewnątrz. Zwierzchnika kierującego zborem i narzucającego mu formę. Szukanie własnej drogi do Boga Taka struktura kościoła domowego jest niezwykle atrakcyjna dla ambitnych młodych chrześcijan, szukającej własnej drogi do Boga. Zrywa ze skostniałą strukturą kościelną, która zatrzymała się gdzieś między polityką a gromadzeniem dóbr materialnych. Uwalnia społeczności lokalne od płacenia podatków na rzecz struktur nadzorujących. Wprowadza pełną autonomię i niezależność finansową. Wierni tworzący kościół domowy mają poczucie, że wszystko co tworzą służą potrzebom zboru i ewangelizacji. Fascynacja kościołem domowym, a tradycja i sacrum Tworzenie autonomicznych wspólnot chrześcijańskich zwanych umownie kościołem domowym jest przejawem buntu ludzi młodych, którzy nie potrafią odnaleźć się w kościele, w którym zostali wychowani. W jakimś stopniu nie poświecili oni swojego życia robieniu kariery zawodowej i finansowej. Należą do ludzi, których dochody są poniżej średniej, jakie osiągają ich rówieśnicy. Oddają swoje życie rodzinie i Bogu. Często czują się oszukani i czują się obcy w kościele ich rodziców. O dziwo, dotyczy to tak samo rodzin katolickich, jak i protestanckich. Chcą budować swoje rodziny w oderwaniu od formalnych struktur kościelnych. Skoro podstawą wiary jest życie w zgodzie ze Słowem Bożym to przecież każdy ma Pismo Święte w domu, a nawet w telefonie. W internecie są różne aplikację cytatami z Biblii na każdy dzień. Można między sobą rozważać znaczenie słów z Pisma. Do tego nie jest potrzebny kościół jako budynek, czy struktura organizacyjna duchownych. Czy można sprawować sakramenty w domu? Młodzi chrześcijanie budują rodzinne autonomiczne zbory w ramach swojego prywatnego kościoła domowego. Bywa, że usiłują udzielać sobie ślubów, chrzczą dzieci, tak aby żyć poza rejestracją w oficjalnych kościołach. Najczęściej robią to na przekór swoim rodzinom, rodziców, katechetów, czy księży. W tym wszystkim brak najważniejszej rzeczy - sacrum. Stworzenie atmosfery godnej sakramentów nie wydaje mi się takie proste w warunkach domowych. Pewnie dlatego zazwyczaj członkowie kościołów domowych pojawiają się w sformalizowanych kościołach szukając w nich swojego miejsca. Stoją na rozdrożu między poszukiwaniem nowej drogi, a życiem w parafii. Taka postawa może z czasem prowadzić do alienacji. Pewnie dlatego młodzi ludzie, którzy szukają własnej drogi tak często się gubią. #religia #kościół domowy #domowy kościół #ks. Franciszek Blachnicki #sekty religijne #oaza #pielgrzymka

Jest to ruch świeckich w Kościele, który ma na celu odnowę życia Kościoła. Zajmuje się on: ewangelizacją, odnową liturgii, diakonią (służbą), ekumenizmem, katechezą. Nazwa Ruchu Światło-Życie wywodzi się od słów Jezusa:" Kto idzie za mną, nie będzie chodził w ciemności, ale będzie miał światło życia." (J 8,12
Ukształtowany w ten sposób Ruch Żywego Kościoła przyjął w 1976 roku nazwę: „Ruch Światło-Życie”, określającą jego duchowość, metodę działania i charyzmat dany Założycielowi. Ruch Światło-Życie jest także dziełem Niepokalanej, Matki Kościoła. Został Jej zawierzony 11 czerwca 1973 r. przez kard. Karola Wojtyłę w . 425 420 731 521 540 77 644 202

ruch światło życie sekta