2. Częstochowa – wszyscy zawodnicy, którzy trenowali w ostatnich miesiącach ubiegłego sezonu otrzymają dziś sms z informacją, do której grupy się stawić. W Częstochowie podany na harmonogramie podział dotyczy nowych zawodników. Dla zawodników, którzy już trenowali przewidziane jest indywidualne przyporządkowanie.

Mirosław Okniński w ostatnim wywiadzie został zapytany o relacje z zawodnikami, którzy opuścili Akademię Sportów Walki Wilanów i zmienili kluby. W rozmowie z 6PAK Okniński wyjaśnił, skąd wziął się jego konflikt z klubem Warszawskie Centrum Atletyki. Trener zdradził, że kiedy chorował na nowotwór, był wyśmiewany, oskarżany o oszustwo, czy też nazywany „ch*jem” i „złodziejem” przez środowisko WCA. Ponadto klub miał zagarnąć fighterów trenujących w Akademii Sportów Walki Wilanów i prezentować ich jako swoich wychowanków jak np. w przypadku Mariana Ziółkowskiego. Okniński przyznał, że z zawodników został przy nim jedynie Szymon Kołecki – Dlatego mają przeje*ane. Na atak odpowiadam huraganem. Trener został zapytany o relacje z zawodnikami, którzy w przeszłości trenowali w Akademii Sportów Walki Wilanów, ale opuścili klub, jak np. Krzystof Jotko, który aktualnie walczy w UFC. – Krzysiek Jotko. Miałem z nim jakieś w miarę dobre relacje, ale zaczął cisnąć Trybsona. Wyśmiewać się z Trybsona. To mnie wkurzyło i go opierd**iłem, no to się obraził. Chodziło o jakieś białko. Kur*a, my nie jesteśmy gangsterami, ani przestępcami. Jak ja bym był gangsterem, to bym wszystkich rozpierd**ił i ja bym rządził. – A jeżeli ja jestem normalnym trenerem, to ja się zajmuję sportem. Moi zawodnicy mają wygrywać na macie, a nie w konkurencji kto szybciej się rozpierd**i albo w konkurencji kto na kogo zezna. Ja się po prostu na tym nie skupiam, bo się skupiam na walkach w klatce i na sporcie, a nie kto jest gangsterem. – Ja szkoliłem policję, współpracowałem z policją. Mój ojciec był sędzią, moja matka radca prawnym. Ja jestem gościem, który woli stać po stronie prawa. Ja nie będę współpracował z przestępcami ani z tymi, co popierają przestępców. Wolę mieć kolegów z policji, niż gangsterów, którzy we dwóch kogoś okradają, a później okradają siebie. Nie cierpię takiego towarzystwa i mi jest niepotrzebne. Źródło: YouTube Przemek KrautzOd lat prawdziwy fan piłki nożnej. Od 11 roku życia trenuję boks, który jest moim hobby. W wolnym czasie podróżuje. Ulubiony kierunek? Włochy i Francja, ale przede wszystkim uwielbiam wspinaczkę górską i polskie Tatry.

\n \n \nakademia sportów walki wilanów zawodnicy

– Konkurencja pluła i wyzywała nas, że w Akademii Sportów Walki Wilanów trenują konfidenci i policjanci. Powiem tak wole trenować Policję niż pedofilów. Jazda ze sztywnymi gangsterami, którzy współpracują z pedofilami. Akademia Sportów Walki Wilanów przeciw działaniom na szkodę dzieci. W kolejnym wpisie dodał:

Prowadzimy zajęcia dla Pań i Panów z Kempo Tai Jutsu - praktycznej samoobrony dla młodzieży i dorosłych, oraz Viet Vo Dao - wietnamskiej sztuki walki. Krótko o stylu, którego uczymy: Głównym jej celem nauki Kempo Tai Jutsu jest nauka skutecznej i prostej samoobrony, dostosowanej zarówno dla ludzi silnych fizycznie jak i tych, których tężyzna fizyczna i sprawność pozostawia wiele do życzenia. Co wyróżnia Kempo Tai Jutsu od innych sztuk walki?- prostota i skuteczność- dopasowanie technik do możliwości fizycznych ćwiczącego- uwzględnianie aspektów prawnych w zakresie nieprzekraczania granic tzw. “obrony koniecznej”. W Kempo Tai Jutsu wykorzystuje się uderzenia i kopnięcia atemi (ataki na punkty witalne), dźwignie, rzuty, obaleniai duszenia. Ponadto techniki kobudo (z użyciem różnej długości kijów i pałek).Duży nacisk kładzie się na inwencję własną ćwiczącego i dopasowanie strategii walki do jego możliwości fizycznych takich jak wzrost, waga, szybkość, siła, mocniejsze i słabsze oparty jest na praktycznych technikach zapożyczonych z: Shorinji Kempo – techniki atemi (ataki na punkty witalne) i blokiJiu Jitsu - rzuty i dźwignie, techniki walki z bronią Jukado - dźwignie, techniki samoobrony, techniki Yawary i Tambo, ćwiczenia oddechowe i relaksacyjneKa Ju Ken Bo – ogólna koncepcja walki, metodyka treningu Treningi prowadzi Ryszard Jóźwiak 8 DAN KVC 6 DANG VIET VO DAO, 6 DAN JU JITSU trener I Kl. Ju Jitsu AWF Kraków SPRAWDŹ NAS NA PRÓBNYM, BEZPŁATNYM TRENINGU!

Akademia Sportów Walki Wilanów została nominowana do wyróżnienia za najlepszy klub w 2019 roku. Fani na Twitterze wskazali klub Mirosława Oknińskiego za najlepszy, aczkolwiek trwała zażarta walka do samego końca pomiędzy ASWW, WCA i Ankosem Poznań.

Amadeusz „Ferrari” Roślik trenuje w Akademii Sportów Walki Wilanów pod okiem trenera Mirosława Oknińskiego, gdzie przygotowuje się do kolejnej walki we freak fightowej organizacji FAME MMA. Już 26 marca na gali FAME MMA 13 w Gliwicach zobaczymy trylogię z Adrianem „Polakiem” Polańskim. Walka „Ferrariego” z „Polakiem” odbędzie się na nietypowych zasadach. Zawodnicy w klatce FAME będą walczyć bez limitu czasowego oraz bez podziału na rundy! Kibice liczą na spektakularny nokaut, lub efektowne poddanie. Trener Okniński kilka dni temu w rozmowie z powiedział, jak według niego będzie wyglądała walka z „Polakiem”. – „Od pierwszej sekundy idziemy po nokaut. Po ciężki KO. Tam będzie taki wjazd, na takiej petardzie, że publiczność zwariuje. Polak będzie fruwał. Od pierwszej sekundy, jak wyjdzie Ferrari do walki, to będzie tak wystrzelony, że po prostu Polak się schowa w dziurę. Agresja, presja, od początku nie będzie litości.” – zaznaczył Okniński Dodając – „Nie ma co sobie wyobrażać, że ta walka wyjdzie do 15 minuty. Ostatnio Ferrari zrobił 30 minut sparingów longiem, bez przerwy, dochodzeniówka, zmieniali się co 2-3 minuty. Ferrari jest nieobliczalny i to co się tam stanie to będzie masakra„ Amadeusz Ferrari o walkach na ulicy Przy okazji wizyty Michała Rogozińskiego z w Akademii Sportów Walki Wilanów udało mu się porozmawiać właśnie z Amadeuszem Ferrarim, który postanowił opowiedzieć kilka sytuacji, które przydarzyły mu się na ulicy. Galę FAME MMA obstawisz tylko u legalnego bukmachera BetClic, który jest oficjalnym sponsorem organizacji. -> Odbierz zakład bez ryzyka na FAME MMA Dla nowych użytkowników BetClic przygotował specjalny bonus w postaci zakładu bez ryzyka do 550 zł. Z oferty skorzystasz tylko i wyłącznie rejestrując się przez TEN LINK. Na kogo stawiasz? Adrian „Polak” Polański – – kliknij tutajAmadeusz „Ferrari” Roślik – – kliknij tutaj „Jestem człowiekiem emocjonalnym” Amadeusz Ferrari zaznaczył, że jest człowiekiem bardzo emocjonalnym i lepiej radzi sobie w walkach ulicznych, niż w klatce. „Zawsze zadawałem sobie pytanie, dlaczego sto razy gorzej radzę sobie w klatce, niż na ulicy. Wydaje mi się, że ja jestem człowiekiem emocjonalnym. Załóżmy, że ktoś na ulicy strzeli mi liścia to w ciągu ułamku sekundy mam ogromny wyrzut adrenaliny. A w klatce tego nie mam, przechodzisz przez ten proces, często nie masz nic do swojego przeciwnika. Pamiętam jak było z Polakiem, że wszystkich tam pozabijam. Jak ktoś idzie ze mną na wymianę, nawet jak jest na wyższym poziomie, bardzo często kończy się to tak, że trafiam na tą szczękę. Wielu zawodowców sparowało ze mną i mnie nie szanowali, dopóki ich nie trafiłem. Później na mnie inaczej patrzyli, nie mieli takiego braku szacunku.” – rozpoczął Ferrari. Dziennikarz spytał Ferrariego o najbardziej spektakularny nokaut, czy wydarzył się on na gali sportowej, czy może w bójce ulicznej. „Miałem takie nokauty, że wydawało mi się, że kogoś zabiłem i byłem przerażony. Nie szczycę się tym, ale 99% moich bójek wydarzyło się na baletach. Lubiłem chodzić po klubach, a tam często znajdzie się ktoś kto szuka guza. Nie chodziłem i nie zaczepiałem, ale jak ktoś mnie zaczepi to może się zdziwić.„ – powiedział freak fighter. Zawodnik FAME MMA został spytany o drugą walkę z Adrianem Polakiem, gdzie znokautował swojego rywala, jednak dobił go nielegalnym kopnięciem w głowę i został zdyskwalifikowany. Ferrari odniósł się do tej sytuacji w następujący sposób: – „Ja mam taki nawyk kopania w głowę. Ze względu na to, że jak lałem się na ulicy to jeśli przeciwnik wstał to chciał się bić dalej, więc trzeba było go zawsze dokończyć. Wiele osób powie, że to niehonorowe na ulicy, ale to nie jest jak solówka, tylko walka o życie. Jak mu dam wstać i dalej będę się bił to będę ryzykował swoim zdrowiem, a to przecież nie ja sprowokowałem tą bójkę tylko w 90% mój przeciwnik, więc dobijałem. Raz była ogromna kałuża krwi, chłop przez kilkadziesiąt minut się nie budził. Dosłownie miałem w głowie, że uciekam z kraju. Byłem pewny, że go zabiłem. Aż skurw***n wstał i jak wstał to dalej zaczął się pruć do innych ludzi. Ten akurat okazało się, że był naćpany.” Po chwili Ferrari opowiedział kolejną historię ze swojego pierwszego nokautu w życiu. Przy okazji zaznaczył, że lubi nokautować ludzi i porównał to uczucie do „orgazmu”. „Pierwszy swój nokaut miałem w wieku 16 lat, lubię nokautować ludzi, to piękne uczucie podobne do orgazmu…” -> DOSTĘP DO FAME MMA 13 Walka Polak vs Ferrari już 26 marca na FAME MMA 13! Źródło:
Akademia Sportów Walki Wilanów. November 23, 2022 · PRIME SHOW MMA. November 22, 2022. TO JUŻ TYLKO 4 DNI!
Artur Szpilka skomentował medialne przytyki, jakimi od tygodnia raczy go trener Denisa Załęckiego Mirosław Okniński. W zeszłym tygodniu przez nadwiślańską scenę MMA przetoczyła się wieść – na styku świata sportu i freaków – o zestawieniu pojedynku pomiędzy najbardziej popularnym polskim bokserem Arturem Szpilką i znanym lepiej ze świata kibicowskiego, choć mającym za sobą starty w kickboxingu Denisem Załęckim. Do walki dojdzie 17 września w Gliwicach w ramach gali High League. Zestawienie to było o tyle zaskakujące, że obaj zawodnicy nigdy żadnej kosy ze sobą nie mieli – a wręcz przeciwnie: nie ukrywali względem siebie sympatii, by nie rzec wręcz przyjaźni. Jak jednak w najnowszym wywiadzie udzielonym portalowi wyjaśnił Szpila, pojedynek był inicjatywą organizatorów – ani on, ani Denis szczególnie się do niego nie palili. Pojedynek odbędzie się na zasadach MMA, ale na niecodziennym dystansie: trzy rundy po 4 minuty. Jak zdradził Artur, sam chciał 5-minutowych rund, ale Denis preferował 3-minutowe. Krakowskim targiem spotkali się zatem po środku. Pikanterii walce dodaje natomiast rywalizacja… Klubowa! Denis Załęcki przygotowuje się bowiem do walki w Akademii Sportów Walki Wilanów, gdzie szefem jest niesłynący z wykorzystywania okazji do zachowania ciszy trener Mirosław Okniński, podczas gdy Artur Szpilka formę szlifuje oczywiście w Warszawskim Centrum Atletyki. Warszawski trener natychmiast po ogłoszeniu walki – a nawet jeszcze przed! – rozpoczął szeroko zakrojoną kampanię wyśmiewania Artura Szpilki. W mniej lub bardziej wyszukany sposób żartował z niego w każdym niemal wywiadzie, jakiego udzielił, wróżąc mu sromotną klęskę. Nie zasypiał też gruszek w popiele w mediach społecznościowych, co i rusz publikując wpisy jak poniższe. Jak na wojnę tę medialną, którą wytoczył mu trener Mirosław Okniński zapatruje się Artur Szpilka? – Nie będę komentował – powiedział we wspomnianej rozmowie z – Mam nadzieję, że zobaczymy się i sobie porozmawiamy wtedy. – Jedyne refleksje, jakie mogę mieć, to dziwię się, że mówi to trener, który trenuje zawodników, bo jeszcze jakby to powiedział zawodnik? Dobra, młody, coś… Ale trener? Trener sportów walki? Jak on się uważa za trenera, to powinien wiedzieć, żeby nie mówić pewnych rzeczy, bo to może się też obrócić przeciwko niemu. – Denis też musi wiedzieć, że bierze go na swoje plecy. Są jednym teamem. To tak, jakbyśmy tu siedzieli i Anzor by coś gadał na Denisa. Też bym musiał powiedzieć: Anzor, to jest mój kolega i troszeczkę wystopujmy. Na tej zasadzie. My damy sobie w klatce w łeb – bo tak będzie – a tutaj troszeczkę kultury, sportowa walka. Tyle. Trener Mirosław Okniński słynie z prowokowania przeciwników swoich podopiecznych, szczególnie chętnie gdy ci trenują w WCA. Swego czasu nie oszczędzał chociażby Damiana Janikowskiego w drodze do jego walki z Szymonem Kołeckim. Dla Artura Szpilki będzie to drugie starcie w formule MMA. W swoim debiucie w lipcu ubił Siergieja Radczenkę podczas gali KSW 71. Kontrakt z polskim gigantem pozwala mu na starty w innych organizacjach. Cały wywiad poniżej. Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
PAJĘCZNO kickboxing zawodnicy. 1 maja – treningu nie ma. 4 maja – trening bez zmian. 8 maja – trening na godzinę 20:15. 11 maja – treningi bez zmian. 15 maja – treningi na godzinę 20:15. 18 maja – treningi bez zmian. 22 maja – treningu nie ma. 25 maja – treningu nie ma. 29 maja – trening na godzinę 20:15
Fot. YouTube/Instagram Podczas gali High League 4 dojdzie do sportowego pojedynku pomiędzy Arturem Szpilką i Denisem Załęckim. Dla obu zawodników będzie to druga walka MMA w życiu. Szpilka zadebiutował na ostatniej gali KSW, kiedy to zmierzył się z Siergiejem Radczenką. Ukrainiec nie stanowił dla niego dużego wyzwania, jednak Polak miał sporą przewagę kilogramów. Tym razem warunki fizyczne będą bardziej wyrównane. Natomiast „Bad Boy” pierwszy pojedynek stoczył na trzeciej edycji High League. Zmierzył się wówczas z Mateuszem „Don Diego” Kubiszynem. W stójce Załęcki radził sobie dobrze, jednak w parterze przeważał rywal. Denis miał także problemy z obalaniem przeciwnika. Ostatecznie po jednogłośnej decyzji sędziów zwyciężył Kubiszyn. Po porażce „Bad Boy” zdradził, że przez cały okres przygotowawczy stoczył tylko jeden sparing i przed kolejną walką skupi się właśnie na tym aspekcie: – Tak naprawdę zrobiłem może jeden sparing. Tak jakby wypadło mi z głowy. Nikt mnie nie poprowadził, że muszę zrobić jakieś sparingi – przyznał w wywiadzie po walce. Tym razem taka sytuacja się nie powtórzy, gdyż Załęcki będzie przygotowywał się do kolejnych pojedynków pod okiem Mirosława Oknińskiego, czyli jednego z najlepszych trenerów w Polsce. Okniński oficjalnie na swoich social mediach potwierdził, że „Bad Boy” dołączył do jego klubu Akademia Sportów Walki Wilanów. Kursy bukmacherskie na walkę Artur Szpilka vs Denis Załęcki Galę HIGH League obstawisz wyłącznie u bukmachera Na start przygotowano specjalny BONUS i ZAKŁAD BEZ RYZYKA aż do 600 zł! Zasady są proste. Jeżeli twój pierwszy kupon będzie zwycięski otrzymujesz wygraną, jeżeli przegrasz Fortuna zwróci Ci wkład, maksymalnie do 600 zł na konto gracza. Możesz dodać na swój kupon jakiekolwiek rozgrywki sportowe i obstawić za dowolna kwotę, a jeśli tym razem typerskie przeczucie Cię zawiedzie otrzymasz zwrot postawionej kwoty, który możesz wykorzystać na grę. Wygrana Artura Szpilki – (Otwórz konto i obstaw)Wygrana Denisa Załęckiego – (Otwórz konto i obstaw) -> Gram z Fortuną! Odbieram bonus Od lat prawdziwy fan piłki nożnej. Od 11 roku życia trenuję boks, który jest moim hobby. W wolnym czasie podróżuje. Ulubiony kierunek? Włochy i Francja, ale przede wszystkim uwielbiam wspinaczkę górską i polskie Tatry. . 60 135 383 279 655 17 256 527

akademia sportów walki wilanów zawodnicy