Bruzdkowanie trwa ok. 5 - 6 dni – są to szybkie podziały komórkowe, pomnażają ich liczbę jednocześnie zmiejszają ich rozmiary – zarodek nie rośnie. W tym czasie zarodek przechodzi przez: - Stadium moruli (ok. 32 komórki) grudki komórek bez jamy w środku, - Stadium blastuli (blastocysta – jajo płodowe) – pęcherzyk złożony
Bradykardia to stan polegający na zbyt wolnym biciu serca. O bradykardii mówimy wówczas, gdy tętno wynosi poniżej 60 uderzeń serca na minutę. U niektórych osób, na przykład u sportowców, nie musi to oznaczać choroby. Większość osób odczuwa jednak dyskomfort i dolegliwości, gdy ich serce bije wolniej niż 60 razy na minutę – do serca dopływa wówczas mniej krwi, w związku z czym jest ono mniej dotlenione. Powodem bradykardii niewzbudzającym zazwyczaj niepokoju jest wyczynowe uprawianie sportu. Zawodowi sportowcy mają często tętno spoczynkowe dużo niższe niż osoby niezajmujące się wyczynowo sportem. Przyczyną bradykardii mogą być jednak także poważne schorzenia. Należą do nich między innymi zapalenie mięśnia sercowego, zaburzenia neurologiczne, nadciśnienie, niedoczynność tarczycy, borelioza, blizny po przebytych zawałach mięśnia sercowego, bloki serca i choroby węzła zatokowo-przedsionkowego. Wówczas impulsy elektryczne stymulujące prawidłową pracę serca są blokowane i hamowane, dochodzi do zaburzenia rytmu serca i do spowolnienia jego pracy. Do czynników ryzyka wystąpienia bradykardii należy też wiek – przyjmuje się, że po 60 roku życia rośnie ryzyko zaburzeń rytmu serca i tętna, takich jak bradykardia i tachykardia (zbyt szybkie bicie serca). Przyczyną bradykardii mogą być też zaburzenia elektrolitowe (na przykład zbyt wysokie stężenie we krwi potasu) oraz przyjmowanie niektórych leków. Bradykardia może dawać objawy takie jak: zawroty głowy, osłabienie, brak energii życiowej, zmniejszenie wydolności fizycznej organizmu, zmęczenie, spowolnienie motoryki i funkcjonowania, mroczki przed oczami, omdlenia związane z niedotlenieniem mózgu. Najbardziej dramatycznym objawem bradykardii jest zatrzymanie akcji serca. Omdlenia przy bradykardii są o tyle niebezpieczne (podobnie jak z innych przyczyn), ponieważ w przypadku upadku mogą prowadzić do złamań i urazów głowy. W przypadku gdy przyczyną bradykardii są zaburzenia w przewodnictwie impulsów elektrycznych sterujących pracą serca, leczenie tego schorzenia polega na wszczepieniu stymulatora (rozrusznika), który wysyła sygnały elektryczne do elektrody znajdującej się w prawej komorze serca (lub w prawym przedsionku) i stymuluje skurcze serca, regulując pracę tego organu. Farmakologia w przypadku bradykardii stosowana jest doraźnie i jako terapia wspomagająca. Jeśli serce jest zdrowe, a bradykardia nie powoduje dolegliwości ani dyskomfortu, nie jest konieczne podejmowanie leczenia tego stanu ani przez wszczepienie rozrusznika, ani farmakologicznie. Przyjmuje się nawet, że wolniejsze bicie serca "przedłuża życie" – przy niskim tętnie niezwiązanym ze stanem chorobowym serce rzadziej się kurczy, a co za tym idzie – mniej się męczy i wystarcza na dłużej.
Najczęściej dochodzi do takich sytuacji, gdy zarodek nie rozwinął się prawidłowo, bądź nastąpiło jego wczesne obumarcie. Organizm kobiety często nie reaguje na tego typu patologie i tym samym nie następuje poronienie. Ale wydalenie martwego zarodka jest raczej kwestią czasu. Stąd nazwa tego typu patologii ciąży - poronienie
Silne bicie serca, zawroty głowy, uczucie niepokoju i skurcze serca dochodzące do 700 na minutę! Takie dolegliwości odczuwa 400 tys. Polaków. Aż co dziesiąty 80-latek cierpi na migotanie przedsionków. Migotanie przedsionków (łac. fibrillatio atriorum, ang. atrial fibrillation, AF) to najczęstsze zaburzenie rytmu serca, polegające na nieskoordynowanym pobudzeniu przedsionków serca, któremu może towarzyszyć szybka akcja komór (od 350 nawet do 700 uderzeń na minutę). Przy tak szybkiej i nieskoordynowanej aktywacji przedsionki przestają pompować krew do komór serca. Dlatego migotanie przedsionków zmniejsza objętość krwi przepompowywanej do serca w ciągu minuty nawet o 20 do 30 proc.! Przyczyny Najczęstszymi czynnikami predysponującymi do migotania przedsionków są niewydolność serca u osób starszych i wady zastawkowe u osób młodych. Migotanie przedsionków powstaje na skutek przeciążeń i uszkodzeń przedsionków serca, wywołanych przez nadciśnienie tętnicze, wady serca, chorobę niedokrwienną serca, zapalenia serca, nadczynność tarczycy, infekcje, choroby płuc, a także toksyny (w tym alkohol) i leki. Migotanie przedsionków może mieć również podłoże genetyczne. Migotanie przedsionków to najczęstsza po skurczach dodatkowych arytmia serca. Choroba ta występuje u ok. 1-2 proc. dorosłych ludzi, a po 80. roku życia aż u co dziesiątej osoby! Szacuje się, że w Polsce na tę chorobę cierpi ok. 400 tys. osób. W Europie schorzenie dotyka około 4,5 mln osób i jest odpowiedzialne za jedną trzecią wszystkich hospitalizacji z powodu arytmii serca w Unii Europejskiej! Staje się więc poważnym problemem dla publicznego systemu ochrony zdrowia. Rodzaje Migotanie przedsionków może wystąpić jako pojedynczy epizod, jednak zwykle obserwuje się nawroty z tendencją do utrwalenia po pewnym czasie. Migotanie przedsionków lekarze dzielą na: napadowe, przetrwałe i utrwalone. To pierwsze ustępuje najczęściej w ciągu doby; przetrwałe - trwa zazwyczaj dłużej niż 7 dni i nie ustępuje samoistnie, natomiast w przypadku utrwalonego migotania przedsionków nie udaje się przywrócić prawidłowego rytmu serca. Migotanie przedsionków, zwłaszcza napadowe, bywa bardzo dokuczliwe, choć zdarza się także, że niektóre osoby nie odczuwają żadnych dolegliwości. AF najczęściej powoduje uczucie szybkiej i nieregularnej czynności serca, silnego bicia serca, osłabienie, zawroty głowy, zdarzają się także omdlenia, a także uczucie niepokoju. Są to objawy, których nie należy bagatelizować. Nieleczone migotanie przedsionków może powodować powstawanie skrzeplin w przedsionkach serca, które z prądem krwi mogą dostawać się do różnych narządów, powodując niedokrwienny udar mózgu. Diagnoza Migotanie przedsionków rozpoznaje się w zapisie EKG. W przypadkach, gdy występuje rzadko i trwa krótko, potrzebny jest długotrwały zapis - np. EKG metodą Holtera. Ważne jest, aby w przypadku migotania przedsionków znaleźć przyczynę leżącą u jego podłoża. W tym celu wykonuje się dodatkowe badania oceniające stan serca i płuc, czyli: pomiar ciśnienia tętniczego, ECHO serca, RTG klatki piersiowej, a także badania krwi. W przypadku podejrzenia choroby niedokrwiennej serca należy rozważyć test wysiłkowy oraz koronarografię. Leczenie Leczenie w każdym przypadku powinno być rozpatrywane indywidualnie. Przebieg leczenia zależy nie tylko od objawów, ale przede wszystkim od skutków i zagrożenia, jakie stwarza AF u konkretnego pacjenta. Migotanie przedsionków wymaga leczenia przede wszystkim przyczyny, następnie należy wybrać strategię leczenia samej arytmii. U części chorych należy przywrócić prawidłowy rytm serca, a następnie starać się go utrzymać. Można to osiągnąć lekami antyarytmicznymi (niektórzy chorzy wymagają stałego podawania leków, a inni tylko w czasie napadu), kardiowersją (elektryczną lub za pomocą doraźnie stosowanych leków, czyli tzw. kardiowersją farmakologiczną), a w wybranych przypadkach ablacją. Jeśli migotanie przedsionków występuje sporadycznie, można zastosować tzw. strategię pigułki w kieszeni. Wówczas chory przyjmuje lek, jak tylko poczuje, że wystąpiło migotanie. U pozostałych chorych, u których migotanie przedsionków przeszło w formę utrwaloną, można ograniczyć leczenie do utrzymania średniej częstości pracy komór serca w przedziale 70-90/min w spoczynku i <120/min w czasie wysiłku. U chorych, u których praca komór w przebiegu migotania przedsionków jest bardzo zwolniona, należy rozważyć wszczepienie rozrusznika serca. U wszystkich chorych należy ocenić ryzyko zakrzepowo-zatorowe (udar mózgu, zatorowość płucna), jakie stwarza migotanie przedsionków i zastosować odpowiednie leczenie przeciwzakrzepowe. W przypadku znacznego ryzyka wystąpienia zakrzepu stosuje się doustne leki przeciwkrzepliwe, w ryzyku umiarkowanym stosuje się kwas acetylosalicylowy, a w sytuacji bardzo niskiego ryzyka można nie stosować żadnej profilaktyki przeciwzakrzepowej. Pierwsze europejskie wytyczne dotyczące migotania przedsionków Przedstawione na niedawno zakończonym w Sztokholmie kongresie European Society of Cardiology 2010, najnowsze wytyczne ESC dotyczące leczenia migotania przedsionków, zawierają wiele nowych zaleceń. Przewodniczący zespołu opracowującego wytyczne do leczenia migotania, dr A. John Camm z University of London, powiedział, że po raz pierwszy Europejczycy stworzyli niezależne wskazówki dotyczące AF. Poprzednie wytyczne sprzed czterech lat pochodziły ze współpracy AHA i ACC. Najważniejsze z nowych zaleceń obejmują: wprowadzenie skali objawów AF, dodanie kategorii pacjentów "z długotrwałym uporczywym AF", ocenę ryzyka dla określenia, którzy z pacjentów mogą odnieść najwięcej korzyści z nowych antykoagulantów w zapobieganiu udarom mózgu, nowe wytyczne dotyczące kontroli czynności serca, wskazówki do stosowania leku antyarytmicznego (dronedaronu), oficjalne wskazania do stosowania ablacji w leczeniu, zalecenia empirycznych metod leczenia w zapobieganiu powikłaniom AF i wskazówki co do konkretnych "sytuacji szczególnych". Źródło:Kiedy serce bije za szybko
Witam, streszcze na szybko całą sytuację. Byłem w związku prawie 4 lata. Przerwałem studia na IV roku, filologia obca, skończyłem tylko licencjat, zaabsorbowała mnie obecna praca, totalnie nie związana z moim wykształceniem, nie byłem w
zapytał(a) o 20:42 Czy to poważne jak serce nierówno bije? Byłam u kardiologa i stwierdziła,że serce nie bije mi równo - są przerwy itp. Zaleciła badania. Dodam,że dość dużo sie stresuje,nawet przez szkołe i czy to ma jakiś wpływ na to?Czy to poważne?Miał ktoś z was takie coś?Jakie badania bede miala wykonane? Odpowiedzi ksikso odpowiedział(a) o 20:43 Nie znam sie na tym ale nei stresuj sie tak to raczej nic poważnego ItsMe.. odpowiedział(a) o 20:44 nie no wiesz mama mojej koleznaki miałą i miała operacje i jest ok moze to być przez stres i naprzykład nadwage To jest nerwica. Też tak mam. Pij melisę i idź do lekarza po jakieś proszki. blocked odpowiedział(a) o 00:01 musisz miec arytmie, to nic powaznego jesli ci to nie przeszkadza w wykonywaniu codziennych czynnosci, nie martw sie tez to mam tyle ze u mnie to rodzinne, mowiac szczerze wydaje mi sie ze to nie bedzie przez stres, w sytuacji sterowej adrenalina wzrasta a tylko na chwile i wtedy serce nierówno pracuje, mysle ze na badaniach beda ci robic ekg, przepisza ci jakies tabletki, mysle ze bedzie dobrze ;) pozdro ;D hormons odpowiedział(a) o 20:42 kazdy sie jestem sie specjalisty blocked odpowiedział(a) o 20:42 Uważasz, że ktoś się myli? lub
Jednymi z pierwszych objawów nieprawidłowego rozwoju zarodka są: brak prawidłowego wzrostu stężenia gonadotropiny kosmówkowej, brak rozwoju pęcherzyka ciążowego lub jego nieprawidłowy rozwój (np. poszerzona owodnia czy nieprawidłowy wygląd pęcherzyka żółtkowego).
Wysłany: 18 października 2016, 22:07 Witajcie! Jestem w mojej drugiej ciąży. Pierwsza zakończyła się w 10tc poronieniem chybionym (zarodek przestał się rozwijać w 7t5d). Obecnie według om jest to 8t0d. Byłam na usg w zeszła środę i zarodek mierzył 4mm, bez uwidocznionej akcji serca. Wtedy aż tak się nie przyjmowałam, bo z usg wychodzil 6t1d, wiec tydzień różnicy od OM. Pomyslałam, że owulacja mi się przesunęła i dlatego zarodek jest młodszy. Jednak dziś się załamałam. Byłam u lekarza po receptę na duphaston, który biorę profilaktycznie po pierwszym poronieniu i przy okazji zrobił mi usg, żeby zobaczyć, czy serduszko ruszylo. Okazało się, że serce bije 141 uderzeń na minutę, ale zarodek ma tylko 4,62mm, wiec przez prawie tydzień nie urosl nawet o milimetr.. Czy to oznacza najgorsze? Spotkalyscie się kiedyś z podobną sytuacją? W ostaniej ciazy serce biło 113, teraz dużo szybciej, a mimo to dziecko nie rośnie. Dodam, że oba usg były robione na innym sprzęcie, przez tego samego lekarza.
Bruzdkująca zygota wędruje jajowodem w kierunku macicy. Zygota szybko dzieli się, pomnaża się liczba komórek, ale jednocześnie zmniejszają się ich rozmiary (zarodek nie rośnie). Bruzdkowanie trwa około 10 dni. Kolejne stadium to morula (grudki komórek bez jamy w środku).
Widok (7 lat temu) 5 maja 2015 o 22:18 Czy ktoś robił może w podobnym czasie badania w bruss i na klinicznej? Wiem,że powinno sie robić w jednym laboratorium, ale wyniki z bruss wykazywały spadek, a na usg pęcherzyk urósł i pokazał się zarodek, więc wróciłam do klinicznej- wynik po 24h wykazał wzrost w stos do bruss(tylko 25%), ale wiem że mogą mieć inne parametry, technika badania. Nastawiam się na ciążę obumarłą, za to lekarz o dziwo nie.., nie czaruje, ale uważa wynik usg za w pełni prawidłowy dla danego etapu ciąży, a badaniom bhcg nie do końca ufa bo widział juz nie jedno.. Jutrzejszy pomiar coś pewnie wyjaśni, ale może ktos ma jakieś doświadczenia inne niż ciąża obumarła? jak jest z 2 zarodkami? na początkowym etapie bhcg rosła 300%, a na usg obok pęcherzyka był jakby drugi przyklejony płaski? Lekarz tego nie skomentował. Ale był dziwnie optymistyczny, jak na sytuację, jakby problem bhcg nie istniał.. 0 0 (7 lat temu) 5 maja 2015 o 22:26 Ja napisze tak. Moja beta ładnie rosła i wskazywała odpowiedni tydzień a ciąża obumarła. Moja lekarka mówiła, że najważniejszy jest obraz USG a beta tu nic nie da. Zarodek w 7 tyg. miał niecały milimetr a beta miała 16333 i zgadzała się z tygodniem ciąży. Więc może lepiej nie stresować się i jeśli jest zarodek nie jest za mały co do wieku tak jak u mnie. Ja latałam robiłam bete 3 razy i w sumie co to mi dało. Przyrasta czy nie to nic nie poradzisz. Co ma być to będzie a będzie dobrze😀. - 3705g, 60 cm, synuś, - Aniołek termin porodu 0 0 (7 lat temu) 6 maja 2015 o 10:01 Wczoraj byłam państwowo i lekarz stwierdził że nie widać tętna i ciąża jest martwa, a 20 kwietnia byłam prywatnie i był zarodek, ciałko i bicie serca. Moja beta 18/04 wynosiła 52349mlU/ml. Wczoraj poszłam sama zrobić sobie betę i wynosiła 30526mlU/ml. Cała noc przepłakana i umówiłam się na prywatnie na wizytę. 0 1 ~Smerfeta (7 lat temu) 6 maja 2015 o 11:24 No, własnie z tą betą to nigdy nie wiadomo... w ciążach w których pięknie mi rosła wszystko się posypało. A teraz miałam słabą od początku- dolna granica normy, poślizg czasowy... ani ja ani lekarz nie dawaliśmy szansy a jednak dała radę 1 1 (7 lat temu) 6 maja 2015 o 18:08 Odebrałam drugi wynik. Wzrost 7% w 24h. Słabooo. Ale czemu rośnie? W macicy jest pęcherzyk i coś w nim zaczęło być widać, ale to tylko malutki punkcik na razie. Niby czekam na okres, a jak nie przyjdzie w poniedziałek kontrola. Oszaleć można. Żałuje,że zaczęłam mierzyć ten hormon. Teraz nie wiadomo, czy jestem jeszcze w ciąży czy już tak dowiedziałabym sie na wizycie i tyle. W poprzedniej ciąży też miałam niskie wartości bety, ale przestałam mierzyć na poziomie ok 800. Teraz mnie podkusiło sprawdzić jeszcze raz i zaczęły się schody- najpierw wzrost 35% potem spadek do poprzedniego poziomu, teraz znowu wzrost.. / Gdyby nie ten pęcherzyk myslałabym,że to pozamaciczna., Smerfeta- jaki poślizg miałaś? Też podwajało sie wolniej niż powinno czy po prostu ciąża była młodsza? 0 0 ~MamaJanka (7 lat temu) 7 maja 2015 o 08:22 Do Anns-Ok 10tc bhcg podobno spada. Może był kiepski sprzęt? Nie wiem jak to u Ciebie wyglądało ostatnio, ale może jest jeszcze szansa na pomyłkę? Przykro mi,że to przechodzisz:( 0 0 ~Anns (7 lat temu) 7 maja 2015 o 17:47 Niestety u mnie dziś potwierdziły się przypuszczenia i ciąża obumarła. 11 tydzień. Mimo że serce biło, żadnych plamień. Teraz beta na poziomie 25tys i spadek. Na wtorek idę na zabieg. Beta spada ale w 10 tyg może kiedy ciąża się bardzo szybko rozwija ale przy normalnym rozwoju podobno dopiero 14 tydzień MamaJanka rośnie beta a to dobry znak i wiara jest najwazniejsza 0 1 ~MamaJanka (7 lat temu) 8 maja 2015 o 08:52 U mnie był bdb wzrost, potem zwolnił do ok 35% co 3 dni, następnie spadek i teraz ponowny wzrost do poprzedniego poziomu(znowu 35% w 3 dni). Wiem,że czasem przy takich anomaliach nawet potrafi zabić serce, ale w 98% takich historii to serce potem i tak stawało po ok tygodniu, nieprawidłowe przyrosty na początku z reguły przepowiadają poronienie. Ja chyba wolałabym mieć to już z głowy teraz, zregenerować się i spróbować później. I przede wszystkim żeby to natura zdecydowała, bez szpitala, a przy takich wzrostach obawiam się, że natura jeszcze długo nie zadziała. Męczące to już jest:/ Baardzo długi weekend przede mną. 0 0 (7 lat temu) 8 maja 2015 o 14:30 mamaJanka U mnie zdążyła natura zadecydować ale nie czekaj na to jeśli będzie źle. Trzymam za Ciebie kciuki bo wszystko może się wydarzyć zawsze jest szansa 50/50. U mnie 10tc był i naprawdę jeśli będziesz miała wybór i będziesz pewna, że jest po wszystkim idź na zabieg. Ja męczyłam się 2 tygodnie i teraz mija 12 dzień i nadal krwawię a w środę jeszcze miałam w sobie 7mm pozostałości po ciąży. Naprawdę nie chcij tego przechodzić naturalnie. Jeszcze raz trzymam kciuki i wierzę, że będzie dobrze. - 3705g, 60 cm, synuś, - Aniołek termin porodu 0 1 ~Olka (7 lat temu) 8 maja 2015 o 14:42 U mnie gdy okazało się, że ciąża obumarła (USG), beta rosła nadal i nie mogli zrobic zabiegu. Musieli czekać aż zacznie spadać. takie procedury:( Ja miałam zabieg 2x w ciągu tygodnia, bo prawdopodobnie źle oczyścili. Przez to w kolejnej ciąży miałam problemy z szyjką i musiałam leżeć całą ciążę. Nie podali mi żadnych leków by szyjkę przygotować do zabiegu więc dziewczyny domagajcie się odpowieniego przygotowania do łyżeczkowania. 0 0 ~Smerfeta (7 lat temu) 8 maja 2015 o 15:00 mamaJanka, ja miałam w 31dc betę 28...byłam pewna, że to biochemiczna, potem rosła i to całkiem przyzwoicie, ale wskazywała, że jest różnicy w stosunku do pierwszego dnia miesiączki. O tyle było to dziwne, bo cykle mam regularne-30dni, wypadało, że owulację miałam po 20dc. 0 0 ~Amelia83 (7 lat temu) 8 maja 2015 o 15:59 Olka - a gdzie robili Tobie zabieg? I czemu beta miała spadać żeby zrobili zabieg? Pierwszy raz o czymś takim słyszę. Kjopa3 - to nie jest tak, że po łyżeczkowaniu od razu wszystko jest ok. Ja dochodziłam do siebie ok 4 tygodni i prawie cały czas krwawiłam, miałam skurczę i byłam osłabiona. I to też nie jest łatwe do przejścia... 0 0 ~kjopa3 (7 lat temu) 8 maja 2015 o 16:23 Ja rozumiem Amelia, że to też nie łatwe po zabiegu ale jak latasz do toalety co chwile i widzisz co z Ciebie wylatuje. To jajo płodowe w kawałkach, zarodek i ta " galaretka" nie wiem czy to też jajo czy coś innego. Na pewno gorzej niż krwawienie ze skurczami. 0 1 ~MamaJanka (7 lat temu) 8 maja 2015 o 18:02 Boże.., to teraz juz nie wiem. Wszędzie mówią, że naturalnie lepiej. z drugiej strony mój lekarz mówi,żeby za długo nie czekać, bo to też nie dobrze. Ja liczyłam, że w ciągu tygodnia może coś się ruszy, ale na przestrzeni 3 dni wzrosło o ponad 30%, więc muszę iść na kolejne usg../ Podobno jak beta rośnie, nawet nieprawidłowo, to potrzebne są 3 usg potwierdzające,że ciąża się nie rozwija. Jak to jest w praktyce?A to krwawienie jest dużo większe od normalnego okresu? Da się w tym czasie normalnie funkcjonować? 1 0 (7 lat temu) 8 maja 2015 o 19:09 Ja w najgorszych momentach to krwawiłam tak że w ciągu 2 h zmieniłam 3 podlaski a potem co 2 h ale to był taki jeden dzień kiedy wszystko się ruszyło i leciała większa część ciąży. Potem było trochę lepiej. - 3705g, 60 cm, synuś, - Aniołek termin porodu 0 3 ~Olka (7 lat temu) 8 maja 2015 o 20:30 W Redłowie. Nie moggą zrobic zabiegu gdy beta rośnie, bo podobno istnieje jakiś ułamek procenta, że coś z tego może jeszcze być. Więc dopóki nie mają pewności to nie wyłyżeczkują. Przynajmniej tak mi powiedzieli. 1 0 ~Amelia83 (7 lat temu) 8 maja 2015 o 20:36 Mi beta rosła bardzo mało, za to ciąża nie rosła. I miałam zrobiony zabieg. Beta może rosnąć jeszcze długo po tym jak ciąża obumrze... I to powiedział mi zarówno mój lekarz jak i lekarze którzy mnie przyjmowali w szpitalu. 0 0 (7 lat temu) 8 maja 2015 o 21:51 Tak jest ponieważ beta wskazuje, że rośnie pęcherz płodowy a nie zarodek. - 3705g, 60 cm, synuś, - Aniołek termin porodu 0 0 ~MamaJanka (7 lat temu) 8 maja 2015 o 22:29 Olka, ten ułamek procenta, to pewnie przypadek z obumarciem jednego zarodka przy ciąży mnogiej. Wtedy podobno może się zwolnić przyrost bo jednemu bhcg spada, drugiemu rośnie i wychodzą cuda. Ale to trwa tylko kilka dni pewnie. No i zawsze rozstrzyga USG + beta. Czasami są ciąże z niskimi przyrostami, które kończą się powodzeniem, ale to właśnie ułamek procenta. Prawie jak wygrana w totka;) Znalazłam też przypadek dziewczyny z jednego forum, której przy bhcg 1010 biło serce i było wszystko ok. Patrząc na wyniki 5cio cyfrowe w 6 tc to niezły numer. Nie wiem co się dalej stało z tą ciążą, ale jak widać różne cuda się zdarzają.. Gdzieś na angielskich stronach znalazłam artykuł, że syt beznadziejna jest przy przyrostach rzędu ok 24-28%, w zależności od tygodnia ciąży. Może komuś się przyda. 0 0 ~Smerfeta (7 lat temu) 8 maja 2015 o 23:06 Redłowo, to to jest inny świat, ja ten szpital wszystkim radze omijać najdalej, jak się da. Bzdury wygadują z tą spadającą betą, rozmawiałam na ten temat z kilkoma lekarzami i wszyscy tylko przewracali oczami. Sama znam przypadek dziewczyny, która przyszła na zabieg a usg przed zabiegiem pokazało, że serduszko bije, choć dwa dni wcześniej było tylko jajo. Po dobrze wykonanym zabiegu nie ma opcji aby krwawienie trwało jeszcze ileś tygodni- skoro jest wszystko wyczyszczone, to nie ma z czego. Sama miałam zabiegi dobrze i źle wykonane, zatem mam porównanie. 1 1 ~kjopa3 (7 lat temu) 9 maja 2015 o 09:33 W sumie smerfeta masz rację z tym krwawieniem. Mi lekarka teraz powiedziała, że jest 7mm i już samo się to oczyści do końca. Będę krwawić tak długo aż się oczyścić wszystko a jak przestane krwawić to znaczy że już nic nie ma. No i najważniejszy jest obraz USG a nie beta. Beta nie pokaże jak zarodek się rozwija i czy ma serduszko nigdy nie kazała mi jej robić. 0 0 ~MamaJanka (7 lat temu) 9 maja 2015 o 11:31 Jasne ,że najważniejsze usg. Ale z reguły jak beta źle rośnie to jest coś na rzeczy. Ja zaczęłam robić, bo zachorowałam na przełomie 5/6 tc i dopadły mnie dziwne bóle, po czym ustąpiły objawy ciążowe. A rozstrzygające będzie oczywiście usg po tyg od poprzedniego, jeśli nic nie drgnęło od tygodnia to znaczy,że faktycznie koniec. Ale oczywiście istnieje mały procent,że mimo złych przyrostów na usg może być ok. i na odwrót- dobre przyrosty a na usg nic się nie zmienia. 0 0 do góry
. 246 561 390 783 36 259 273 139
zarodek nie rośnie a serce bije